W tym roku na podstawie raportu Banku HSBC Szwajcarię uznano za kraj, w którym żyje się najlepiej na świecie. Jest jednym z lepiej rozwiniętych państw, ale czy wiedzieliście, że w dziele politycznego równouprawnienia kobiet została wyprzedzona przez kraje jak Irak, Syria, Etiopia, Somalia, Iran, Libia, Sudan czy Afganistan?
Szwajcaria słynie w Europie jako kraj o najstarszej w historii nowożytnej demokracji bezpośredniej, co znaczy, że naród, biorąc udział w powszechnym głosowaniu, w referendum, decyduje o sprawach wagi państwowej (federacja), kantonalnej (regionalnej) i gminnej (trzy stopnie administracji). Do 1971 kobiety szwajcarskie prawnie przedstawicielkami narodu nie były, albowiem nie miały praw wyborczych biernych i czynnych, podobnie jak nie miały możliwości zajmowania jakichkolwiek stanowisk.
W latach 50. XX wieku mocno wyróżnił się „Ruch wyzwolenia kobiet”. Zrzeszenie to miało na celu uświadomienie kobietom, że są jednocześnie nie tylko matkami, żonami i gospodyniami bez praw wyborczych, ubezpieczeń i wynagrodzenia, ale także są obywatelami tego kraju. Ciężkim zadaniem wszystkich kobiecych stowarzyszeń była walka z utartym wśród mężczyzn przekonaniem, że kobieta służy do rodzenia i wychowywania dzieci, prowadzenia gospodarstwa domowego i zaspakajania potrzeb seksualnych: „Kinder, Kirche und Küche” (dzieci, kościół i gotowanie).
W latach sześćdziesiątych Szwajcaria zaczęła wyraźnie odstawać od europejskich standardów. Wszystkie partie polityczne poparły wreszcie postulat politycznego równouprawnienia. Szwajcarski rząd jeszcze raz zarządził referendum. 7 lutego 1971 66% mężczyzn zagłosowało za przyznaniem praw wyborczych kobietom. Jesienią tego roku pierwsze jedenaście kobiet zostało wybranych do federalnego parlamentu. Jednak nie wszyscy nadążyli za rozwojem. Wciąż kilka kantonów trwało w swym konserwatyzmie. Ostatni z kantonów, Appenzell Innerrhoden, przyznał prawa wyborcze kobietom dopiero w roku 1990.
Aktualny problem stanowi nadal jednakowe traktowanie kobiet bez względu na stan cywilny i rodzinny oraz równe szanse w życiu zawodowym, politycznym i społecznym.
Źródło: Artykuły: „40 lat praw wyborczych dla Szwajcarek”, Barbara Romer Kukulska, www.wiadomosci24.pl; „Szwajcarki pojda do urn”, Przemyslaw Kmieciak, altiok.blox.pl