Jesień nad jeziorem Cresta

Sezon letni już dawno za nami a jesienna aura nakłania raczej do zaszywania się w domu niż pieszych wycieczek, jednak nic bardziej mylnego. Również jesienią Szwajcaria ma nam wiele do zaoferowania. O tej porze roku nie ma nic piękniejszego niż piesze wędrówki wśród złotych drzew… Jeśli na dodatek spektakularnie odbijają się one w tafli jeziora, to już na nic nie można narzekać.

W Gryzonii w okolicy miejscowości Flims i Laax znajdują się znane z turkusu i przezroczystości swojej wody jeziora Cresta, Cauma i Grond. Miałam przyjemność eksplorować to pierwsze, o którym chciałabym Wam po krótce opowiedzieć.

Jezioro Cresta słynie z niezwykle czystej wody i wybitnych walorów przyrodniczych, które są chronione w ramach dziedzictwa UNESCO. Znajduje się wysoko ponad wąwozem Renu na wysokości 844 metrów w leśnej polanie i jest dostępne tylko na piechotę. W okresie letnim nad brzegiem można wynająć łódź, a w pobliskim pensjonacie (Gasthaus Crestasee) wynająć pokoje.

Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z wędrówki 🙂

DSC01767 DSC01768 DSC01774 DSC01775 DSC01778 DSC01780 DSC01781

DSC01785

Kiedy dzieci ćmią jak dorośli…

Na początku jesieni w regionie Appenzell mają  miejsce tradycyjne wystawy bydła. W tym czasie pozwala się dzieciom oficjalnie palić papierosy a najmłodsi ich wielbiciele maja zaledwie 6 lat. Co dla jednych jest tradycją, u drugich natrafia na oburzenie.

Bogato przyozdobione krowy, prowadzone ulicami a ostatecznie prezentowane na placu cieszą oczy stałych i nowych widzów od wielu lat. Bydło ocenia się i nagradza według ich piękna i osiągnięć. Coroczne obchody prezentacji bydła odbywają się w regionie Appenzell i cieszą się popularnością wśród miejscowych i turystów.

Widzowie nie mogą się napatrzeć nie tylko na udekorowane zwierzęta, ale też dzieci oficjalnie palące papierosy. Tradycja ta spotyka się z dużym zdziwieniem zamiejscowych. W niedzielę podczas kantonalnej wystawy bydła dzieciom pozwala się po prostu palić. Skąd bierze się ta tradycja, nie wiadomo, ale jak mówią miejscowi – tak było już od zawsze. Jest to tutejszy paradoks, gdyż w większości miejsc w Szwajcarii zabrania się palenia w miejscach publicznych, a tutaj wręcz namawia do niego dzieci.

Wielu dorosłych nie widzi w tym nic złego, ponieważ wiedza, że większość dzieci nie zaciąga się papierosami na prawdę, tylko udaje dla zabawy. Im samym w tym wieku robiło się od tego po prostu źle i dlatego liczą po cichu, że pomimo oficjalnego przyzwolenia ich dzieciom też to nie zasmakuje.

Szwajcarskie Ministerstwo Zdrowia wypowiada się negatywnie o tej tradycji, która na celu ma niestety podsycanie nieletnich do wejścia w nałóg.

Zdjęcia: 20min.ch: „An diesem Tag darf man ziemlich alles”, 2.10.2015 05:55.