Hu! Hu! Ha! Nie taka zima zła!

Co prawda wszyscy z utęsknieniem wyczekujemy już wiosny, jednak jej się do nas nie bardzo spieszy. A skoro tak, to cieszmy się z tego, co przyniósł nam weekend, mianowicie obfite opady śniegu. Dzisiejszy wpis dedykuję wszystkim fanom sportów zimowych – jedziemy na Brambrüesch!

Dzięki nowoczesnej kolejce linowej oraz wyciągowi narciarskiemu docieramy prosto z centrum miasta na wysokość 2,200 m.n.p.m. Może Brambrüesch nie może pochwalić się największymi i najdłuższymi trasami narciarskimi w Szwajcarii, ale za to swoim urokiem i urzekającą naturą zachwyci każdego. Ta przydomowa góra przyciąga nie tylko mieszkańców Chur, ale także turystów z całego świata. Przepiękna panorama gór oraz widok na dolinę renu są po prostu niepowtarzalne.

20 km tras narciarskich oferuje nam zaskakująco wiele możliwości o różnych stopniach trudności. Do samego wyciągu narciarskiego dowieźć nas może słynna kolejka Tschu-Tschu, która cieszy sie sympatią nie tylko wśród najmłodszych. Na miejscu znajduje się szkółka narciarska AIS wraz z wypożyczalnią sprzętu narciarskiego.

Ale przecież po takiej dawce ruchu należy zjeść i to nie byle jak. Na głodnych turystów czekają przytulne górskie restauracje z dużymi słonecznymi tarasami i pysznym regionalnym jedzeniem.

Myślę, że na Brambrüesch nie może zabraknąć nam niczego – no chyba, że pogoda poskąpi nam śniegu…

Serdecznie zapraszam na Brambrüesch! 🙂

 

DSC01829 DSC01836DSC01831DSC01833DSC0183520160306_154648 DSC01839 DSC01847 IMG_2186 IMG_2226