Business po szwajcarsku – czyli o codziennym życiu zawodowym

O tym jacy są Szwajcarzy pisałam już jakiś czas temu. O tym czego można się po nich spodziewać w codziennym życiu zawodowym będzie dziś. Ostatnio wpadła mi w ręce bardzo ciekawa książką autora Christoph Stokar: „Der Schweizer Business Knigge”, która opisuje fundamentalne zasady obowiązujące nas u szwajcarskiego pracodawcy.

Znajomość oczywistych ale i mało rozpropagowanych zasad ze szwajcarskiego rynku pracy sprawi, ze będziemy sie po nim znacznie pewniej poruszać. Dobry kontakt z kolegami, przełożonymi czy klientami ułatwia prowadzenie interesów a także prowadzi do sukcesów i zadowolenia z pracy.

Poradnik ten nawiązuje do nierzadkich faux pax występujących w codziennym życiu zawodowym oraz sposobach jak ich uniknąć. Ponadto traktuje o zasadach ubioru, odpowiednim zachowaniu podczas posiedzeń oraz regułach jakimi kieruje się np. lunch biznesowy. Przydatne okazują się też wskazówki dotyczące rozmów kwalifikacyjnych czy tez kontaktu z klientami.

Lektura ta doda nam pewności w codziennym życiu zawodowym. Wychodzi on na przeciw aktualnym tematom jak np. używanie telefonu komórkowego, tatuaże czy piercingi oraz zasady korespondencji mailowej. Po lekturze tej książki również social media nie powinny stać nam na drodze do wymarzonej kariery.

Bardzo polecam Wam tę pozycję, gdyż jest to nie tylko inteligenta książka o przyzwoitości i codziennym życiu zawodowym, ale również szarmancka i zabawna lektura.

 

DSC01865 DSC01866

Szklany labirynt nad jeziorem czterech kantonów

Dziś znów trochę z historii Szwajcarii a mianowicie tematem wpisu jest zabytkowa huta szkła w miejscowości Hergiswil położona nad malowniczym jeziorem czterech kantonów: Glasi Hergiswil. Miejsce to nadaje się na jednodniowy wypad za miasto dla miłośników historii, manufaktury a nawet zakupów.

Założycielami Glasi Hergiswil byli bracia Siegwart z kantonu Lucerna. Ponieważ Hergiswil oferowało lepsze możliwości transportu i pozyskiwania drewna niż ich rodzinna miejscowość Flühli, postanowili założyć hutę właśnie tutaj w roku 1817. Do kryzysu doszło w roku 1975, kiedy to hucie groziło zamkniecie ze względu na przestarzale metody produkcji oraz rosnącą nowoczesną i zautomatyzowaną konkurencję. Przed zamknięciem uratowali hutę jej pracownicy z Roberto Niederer na czele. Od tego czasu huta znajduje się w posiadaniu rodziny Niederer.

Glasi jest zachowana do dzisiaj z całą swoją rzemieślniczą tradycją. Mimo to dobudowano do niej muzeum, pierwszy szklany labirynt w Szwajcarii, park wodny oraz park z kolejką. Oprócz tego goście mają możliwość obejrzenia szklarzy przy pracy, a nawet samodzielnego dmuchania szkła.

Na koniec zwiedzania bardzo polecam sklep ze szklanym asortymentem. Znajdziemy tu rzeczy nie tylko piękne, ale i użytkowe. Na terenie Glasi znajduje się sklep z produktami pierwszej oraz drugiej kategorii. Sklep drugiej kategorii będzie łaskawszy dla naszego portfela a różnice czy też błędy w produktach dostrzeże tylko specjalista z tej dziedziny.

Serdecznie zapraszam do tego miejsca!

_DSC404402_IMG_7378_The_Factory  IMG_0183

IMG_0225 IMG_0231 IMG_0255

LIE_0434HD4-glasi_glaslabyrinth-a44a978b6be6940a4be62c3a27cd99363-glasi_glaslabyrinth-b0a7691303159be38562c4fc7b96998f

 

 

 

 

 

Dwa ostatnie zdjęcia: www.glasi.ch

 

 

 

Kiedy dzieci ćmią jak dorośli…

Na początku jesieni w regionie Appenzell mają  miejsce tradycyjne wystawy bydła. W tym czasie pozwala się dzieciom oficjalnie palić papierosy a najmłodsi ich wielbiciele maja zaledwie 6 lat. Co dla jednych jest tradycją, u drugich natrafia na oburzenie.

Bogato przyozdobione krowy, prowadzone ulicami a ostatecznie prezentowane na placu cieszą oczy stałych i nowych widzów od wielu lat. Bydło ocenia się i nagradza według ich piękna i osiągnięć. Coroczne obchody prezentacji bydła odbywają się w regionie Appenzell i cieszą się popularnością wśród miejscowych i turystów.

Widzowie nie mogą się napatrzeć nie tylko na udekorowane zwierzęta, ale też dzieci oficjalnie palące papierosy. Tradycja ta spotyka się z dużym zdziwieniem zamiejscowych. W niedzielę podczas kantonalnej wystawy bydła dzieciom pozwala się po prostu palić. Skąd bierze się ta tradycja, nie wiadomo, ale jak mówią miejscowi – tak było już od zawsze. Jest to tutejszy paradoks, gdyż w większości miejsc w Szwajcarii zabrania się palenia w miejscach publicznych, a tutaj wręcz namawia do niego dzieci.

Wielu dorosłych nie widzi w tym nic złego, ponieważ wiedza, że większość dzieci nie zaciąga się papierosami na prawdę, tylko udaje dla zabawy. Im samym w tym wieku robiło się od tego po prostu źle i dlatego liczą po cichu, że pomimo oficjalnego przyzwolenia ich dzieciom też to nie zasmakuje.

Szwajcarskie Ministerstwo Zdrowia wypowiada się negatywnie o tej tradycji, która na celu ma niestety podsycanie nieletnich do wejścia w nałóg.

Zdjęcia: 20min.ch: „An diesem Tag darf man ziemlich alles”, 2.10.2015 05:55.

COOLturalnie w Bad RagARTz

Kto od czasu do czasu lubi obcować ze sztuka, tego serdecznie zapraszam do Bad Ragaz na otwartą wystawę rzeźb, które można podziwiać na świeżym powietrzu.

9tego maja tego roku odbyło się oficjalne otwarcie szóstego już triennale rzeźb pod nazwa Bad RagARTz. Artyści z całego świata wystawiają swoje dzieła pod gołym niebem na dotychczas największej wystawie tego typu w Europie. Dzieła łącznie 90-ciu artystów z trzynastu krajów, ponad 400 rzeźb a tym samym prawie dwie i poł tony sztuki można podziwiać za darmo bez potrzeby kupowania biletu wstępu. Celem tegorocznej wystawy jest uchwycenie ducha czasu i kontynuacja myślenia artystycznego w miejscu, gdzie innym kończy się wyobraźnia.

Na mnie wystawa zrobiła ogromne wrażenie, dlatego bardzo miło będzie mi podzielić się z Wami impresjami z Bad RagARTz.

Serdecznie zapraszam!

P1030004P1030012P1030018 P1030021 P1030027 P1030034 P1030038 P1030047 P1030058 P1030059 P1030067 P1030073 P1030075 P1030080 P1030083 P1030094 P1030099 P1030106 P1030108 P1030118 P1030122 P1030126 P1030129 P1030132 P1030134 P1030135 P1030137 P1030139 P1030142P1030156 P1030163 P1030164

Bündnerdeutsch – czyli kolejna przygoda ze szwajcarskim niemieckim

Dziś chciałabym polecić wszystkim zmagającym się z dialektami języka niemieckiego w Szwajcarii kursy językowe, opracowane specjalnie według dialektów danego regionu. Z racji tego, że mieszkam w Gryzonii, zapisałam się na kurs w mieście Chur, gdzie używa się dialektu: Bündnerdeutsch. Naturalnie kursy oferowane są również w innych kantonach i podporządkowane tamtejszym gwarom szwajcarskiego niemieckiego.

Kurs skierowany jest do osób niemieckojęzycznych, które nie radzą sobie ze zrozumieniem miejscowego dialektu. Co prawda, na taki kurs chciałam się wybrać zaraz po przyjeździe do Szwajcarii, niestety żadna okoliczna szkoła nie oferowała na tamten czas podobnych kursów. Tak też ponad dwa lata radziłam sobie spontanicznie, używając po prostu standardowego języka niemieckiego. Tym większe było moje zdziwienie, kiedy pewnego dnia otrzymałam telefon ze szkoły językowej z zaproszeniem na taki kurs. Nie zastanawiając się długo potwierdziłam moje uczestnictwo, ciekawa tego, czego mogę się tam nauczyć.

Pierwszy dzień kursu zbił mnie trochę z tropu – spodziewałam się osób z rodzimym językiem niemieckim lub obcokrajowców dobrze nim władających. W kursie naturalnie uczestniczyli obcokrajowcy, ale też trzech Szwajcarów! Dwie osoby z francuskiej Szwajcarii oraz jedna z jej włoskiej części. Ludzie pochodzący z jednego kraju, którzy nie mogą się miedzy sobą porozumieć… Myślę, że to najlepiej obrazuje specyfikę tego państwa – jest interesująco 😉

Na kursie omawiane są różnice pomiędzy standardowym językiem niemieckim a jego szwajcarskimi dialektami. Zalicza się tutaj zarówno słownictwo jak i gramatykę. Ponadto poznać można panujące tu zwyczaje i różnice kulturowe. Kurs prowadzony jest na początku w języku niemieckim i z czasem systematycznie wplatany jest dialekt danego regionu.

Podsumowując chciałabym polecić ten kurs każdemu, kto ma chęć zrozumieć więcej i poznać lepiej swoje otoczenie, a tym samym lepiej się zintegrować i czuć. To nie tylko nauka, ale i dobra zabawa w towarzystwie ciekawych ludzi. Przyznaję, że zauważyłam u siebie duży progres i jedyne, co mi pozostaje, to polecić Wam ten kurs 🙂

Informacje o kursach znajdziecie w swoich regionalnych szkołach językowych, jak np. Klubschule Migros.

Obcy – 8. pasażer „Nostromo”

Kto z nas nie zachwycał się kultowa seria filmów SF z lat 80tych i 90tych z Sigourney Weaver w roli głównej? Wcześniej ze strachem a dziś trochę z przymrużeniem oka przenosiły nas w zupełnie nieziemska rzeczywistość.

Dziś to ja pragnę przenieść Was, mam nadzieje fanów Obcego, na pokład statku Nostromo, a mianowicie do Giger Bar w Chur. Jak już wiemy to z Chur pochodził zmarły niedawno słynny artysta szwajcarski Hans Rudolf Geiger, zanany na całym świecie ze stworzenia postaci ksenomorfa do filmu Obcy. To właśnie on stworzył w swojej ojczyźnie kultowe miejsce, które jest obowiązkowym punktem do odhaczenia dla wszystkich jego fanów. W otoczeniu nieziemskich postaci i szkieletów możemy tu sączyć jak najbardziej przyziemnego drinka nie tracąc poczucia bycia w innym świecie.

Początkowo bar miał powstać w Nowym Jorku, niemniej problemy w fazie planowania spowodowały, ze ostatecznie powstał on w Chur. Wszelkie meble i przedmioty tworzące wyposażenie baru zostały zaprojektowane przez Hansa Rudolfa Geigera.

Serdecznie zapraszam! 🙂

FullSizeRender IMG_1735IMG_1734  IMG_1736 IMG_1738IMG_1737

Artysta Robert Indermaur

Robert Indermaur to znany szwajcarski artysta pochodzący z Chur. Już jakieś 30 lat temu zaczął przemieniać swoje ulubione zajęcie w prace zawodowa. Najpierw jako malarz a dopiero później jako rzeźbiarz wystawiał swoje dzieła w całej Szwajcarii.

Dużą sławą cieszą się jego dzieła w otwartej przestrzeni, jak np. w Chur czy Thusis. Od wielu lat mieszka i pracuje w Almens a jego drugie atelier znajduje się w położonym nieopodal Paspels w Gryzonii.

Zapraszam do zainspirowania się niektórymi jego dziełami!

Malowidła w Chur:

Robert Indermaur

Robert Indermaur malujący budynek dworca kolejowego w Chur (fot. http://www.suedostschweiz.ch/vermischtes/zurcher-auktionshaus-bietet-bundner-kunst).

DSC01469 DSC01471

Rzeźby na dworcu w Thusis:

Wartende-Reisende-in-Thusis-Photo-by-Hansueli-Krapf-Wikimedia Unbenannt-10611_28

Kilka dzieł znajdujących sie obecnie w atelier w Paspels:

FullSizeRender (3) IMG_1543  IMG_1550 IMG_1551 IMG_1547IMG_1554 IMG_1555 IMG_1559

Szarotka alpejska

Szarotka alpejska to mała niepozorna roślina z białymi meszkowatymi płatkami, która uchodzi za jeden z symboli Szwajcarii zaraz obok czekolady, serów i zegarków. We mnie przywołuje ona wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to ususzona była częścią korespondencji mojej prababci i niejakiego profesora ze Szwajcarii. Z powodu wielu legend i rzadkiego występowania szarotka stała się mitem alpejskim w pełnym tego słowa znaczeniu.

Alpy zasłynęły turystycznie w 1870 roku i to wtedy zaczęto interesować się bardziej roślinnością alpejską, a konkretnie szarotką. Z racji jej rzadkości szybko stała się romantycznym symbolem wierszy i opowiadań. Zgodnie z mitami szarotka porasta najbardziej strome zbocza gór na granicy wiecznego śniegu i zakorzeniona jest w głębokim lodzie. O jej nieosiągalności, tragicznych wypadkach i nieudanych próbach jej zdobycia powstało wiele legend. Jako królowa alpejskich kwiatów zdobi naramienniki wysokiej rangi oficerów i jest nieodzowną ambasadorką tutejszej turystyki i folkloru.

Szarotka rośnie na dużych wysokościach w surowym klimacie i dużym nasłonecznieniu. Z jej dobroczynnych substancji korzysta kosmetologia, farmacja oraz branża spożywcza. Już w XIX wieku używano jej jako środek na bóle brzucha, gardła, zapalenie oskrzeli czy czerwonkę. Ta królowa kwiatów alpejskich została przebadana naukowo, co zaowocowało wykryciem w niej wielu substancji czynnych. Szarotka ma właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne. Przemysł kosmetyczny przypisuje jej właściwości pielęgnujące skórę oraz ochronę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.

Roślina podlega w Szwajcarii ścisłej ochronie gatunkowej a produkty z jej zawartością należą do branży niszowej. Jej skupiska można podziwiać w Oberengandin na wysokości 1900 i 2000 m n.p.m. lub w Savognin na wysokości 1600 m n.p.m. Kto jednak zapragnie, aby szarotka zdobiła jego ogród lub balkon może bez problemu zakupić jej doniczkową wersję w sklepach ogrodniczych.

ob_398ac1_wellnessurlaub-goldener-berg-almstern-edelweiss

Samichlaus i choinka Swarovskiego

Na całym świecie trwa własnie najpiękniejszy czas w roku – Święta Bożego Narodzenia. Pomimo tego, że spędzam je w Polsce, kilka słów poświęcę tutaj tradycjom szwajcarskim.

Chrześcijaństwo jest dominującą religią w Szwajcarii, stąd tradycja obchodów świąt kościelnych. Cztery tygodnie Adwentu w Szwajcarii obchodzi się w sposób tradycyjny. Zwyczajowo miejsce maja tu wieniec i kalendarz adwentowy. Święty Mikołaj, zwany w niemieckiej części Szwajcarii Samichlaus, 6 grudnia przynosi dzieciom słodycze i prezenty. Samichlaus często przychodzi w towarzystwie diabłów, czyli Krampusów. Są to przebierańcy, którzy straszą nieposłuszne dzieci.

Katolicy przeżywają czas Świąt Bożego Narodzenia podobnie jak w Polsce, do uroczystości przygotowują się przez cały adwent aż do Wigilii. Wieczór wigilijny jest dla większości Szwajcarów świętem rodzinnym. W Szwajcarii panuje zwyczaj zapraszania biednych lub samotnych osób na kolację wigilijną. Po wspólnym posiłku śpiewa się kolędy, uczestniczy we Mszy Świętej i wręcza prezenty. Tradycją podtrzymywaną tu od lat są świąteczne jarmarki. Największy odbywa się w Zurychu, podczas którego piętnastometrowa choinka przy dworcu głównym dekorowana jest kryształowymi ozdobami Swarovskiego oraz 140 świątecznymi chatkami.

Wszystkim Wam życzę rodzinnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, gdziekolwiek je spędzacie 🙂

IMG_1298 IMG_1299

Magiczny Las w Lenzerheide

W ostatnią sobotę udało mi się odbyć podróż w czasie, dzięki której poczułam się znów jak dziecko. Przyczyniło się do tego niezwykłe wydarzenie jakim jest Magiczny Las w turystycznej miejscowości Lenzerheide.

Projekt został zorganizowany po raz drugi, a oglądać go można od 12 do 26 grudnia 2014. Magiczny Las to mały las przy jeziorze Igl Lai, który na 2 tygodnie w roku zamienia się w magiczny spektakl światła. Wyjątkowe instalacje świetlne przygotowane przez tutejszych artystów pozwalają ujrzeć to miejsce w zupełnie innym wymiarze. Patronat nad tym wydarzeniem objęła grupa PROJEKTIL, czyli zespół artystów, muzyków, inżynierów i programistów tworzących przestrzeń i doświadczenia, na które umiejętnie zgrywają się dźwięk, obraz i emocje. Całości towarzyszy nastrojowa muzyka na żywo. W trakcie zwiedzania lasu natrafimy na wybudowany specjalnie na te okazje ryneczek świąteczny, gdzie można się posilić regionalnymi specjałami oraz rozgrzać np. ponczem lub grzanym winem. Jeśli ktoś jeszcze nie poczuł magii nadchodzących świąt, to najpóźniej w tym miejscu dotrze ona do nas ze zdwojona siłą.

A oto, czego można się spodziewać w trakcie zwiedzania Magicznego Lasu:

Dolina meduz stworzona przez Martin Cimini i Nin Haas przedstawia kolorowy podwodny świat. Wiatr kołyszący meduzy nadaje im lekkości i sprawia, że wydają się być żywe.

IMG_1198IMG_1206

Bóg ognia Loki autorstwa grupy Projektil to interaktywna instalacja wizualna. Podstępny bóg ognia Loki chce zawładnąć lasem. Zapobiec temu mogą tylko ludzie, którzy aby go obezwładnić, muszą trafić go śnieżkami.

IMG_1194IMG_1210

Ixen´s to kolorowe wstęgi rozciągnięte pomiędzy drzewami, tworzące wyjątkową, przestrzenną rzeźbę autorstwa Gian T. Appenzeller i Chasper L. Schmidlin.

IMG_1216IMG_1188

Zające na śniegu zainscenizowane przez Kai Jauslin i Simon Broggi sprawiają wrażenie kicających po lesie żywych białych stworzeń.

Proszę kliknąć na zdjęcie, aby obejrzeć video.

Schneehasen

Traces to delikatne nitki zawieszone nad strumieniem, które pozwalają rozświetlić ciemność. Instalacja nakłania do zatrzymania się i rozmarzenia. Projekt Centrum Shireens.

IMG_1290

Mechakodama to małe duchy leśne o wielkim sercu i głowie, które chronią drzewa i wszystko co żywe w lesie. Chętnie pokazują się ciekawym i cierpliwym ludziom przemieniając się w grę światła i dźwięku.

IMG_1246

Wilde Kerle to robiące wrażenie, ogromne, wyświetlone na ścianie drzew oblicza wściekłych chłopów.

IMG_1180

Tajemnica drzew autorstwa S. Widmer i A. Gantenbein. Według Celtów ludzie wywodzą się od drzew. Instalacja przedstawia 21 obiektów świetlnych przedstawiających rożne drzewa, gdzie każdy może wejść do środka i odnaleźć swoje prastare drzewo.

IMG_1174IMG_1255

Jaskinia Samsara stworzona przez grupę Purplepony, to wyłaniający się spomiędzy drzew gładki, biały obiekt, jakby nie z tego świata. Po wejściu do jego wnętrza ukazuje się jaskinia wypełniona świecącymi kryształami.

IMG_1266

Linie przestrzenne definiują przestrzeń poprzez jej granice. W tym przypadku tworzą nowa przestrzeń w Magicznym Lesie. Instalacji towarzyszy intrygujący dźwięk. Autor: Martin Hesselmeier.

Proszę kliknąć na zdjęcie, aby obejrzeć video.

Raumlinien

Gorąco polecam spacer po Magicznym Lesie!