Jacy są Szwajcarzy?

Na to pytanie otrzymałam już wiele odpowiedzi. Dla jednych są oni zbyt powściągliwi z nad wyraz okazałą dumą narodowa, dla innych to naród pracowity i kulturalny. Ani jedno, ani drugie stwierdzenie nie leży daleko od prawdy, gdyż …Szwajcarzy to naród pełen sprzeczności!

Jedną z głównych cech narodowych Szwajcarów jest porządek i pracowitość. Dbają o budynki, swoje otoczenie i naturę. Gdyby nawet bardzo się postarać, trudno o widok śmieci na szwajcarskich ulicach. W tej kwestii nawet Niemcy mogliby się jeszcze czegoś nauczyć od swoich sąsiadów. Ludzie sami siebie kontrolują. Nikt nie hałasuje po godzinie 22.00, czy podczas przerwy obiadowej. Za koszenie trawy w niedzielę w niektórych miejscowościach można dostać mandat za zakłócanie spokoju. Jak dziwnie by to nie brzmiało, na dobrą sprawę jeden dzień wypoczynku jest tu na wagę złota. W każdym bloku jest wspólna pralnia, a jego mieszkańcy mają wyznaczony dzień w tygodniu, w którym mogą prać, wszyscy tego przestrzegają. W mieszkaniach w blokach nie można posiadać pralki z dwóch przyczyn. Po pierwsze, aby nie hałasować, po drugie, ma to związek z gospodarką energetyczną kraju – tak jest ekologicznej i ekonomiczniej. Pomimo wysokiego standardu życia Szwajcarzy prowadzą oszczędny i pracowity jego tryb – może to właśnie jest ich kluczem do sukcesu.

Mieszkańcy Szwajcarii okazują duży szacunek dla norm społecznych oraz wieloletnich tradycji. Wysoko cenione są wartości rodzinne, a w tym względzie niewiele się różnimy. Szwajcarzy znani są ze swojego humanitarnego nastawienia, to tutaj powstał Czerwony Krzyż. Z racji występujących tu 4 języków urzędowych: niemieckiego, francuskiego, włoskiego i retoromańskiego, wystarczy przejechać 50 km, a ludzie mówią innym językiem. Zmienia się również architektura i mentalność, mimo, że jest to ten sam kraj. Plotki głoszą, ze francuskojęzyczni Szwajcarzy są bardziej spontaniczni, mniej zdyscyplinowani, natomiast niemieckojęzyczni bardziej pracowici, zdyscyplinowani, ale za to nieco sztywni. Oczywiście nie zapominajmy, że w dużej mierze są to stereotypy.

Również poszczególne kantony różnią się od siebie znacznie, a sami Szwajcarzy asocjują je następująco: Gryzonia to kanton tortów orzechowych, sera, suchego mięsa, sexy dialektu (mnie ciężko nazwać go sexy…), kierowców Subaru, palaczy trawki oraz nomen omen niechęci do turystów, z których czerpie się tu znaczne korzyści. Na hasło Glarus padają skojarzenia: napój Elmer Citro, ziołowy ser Schabziger, czy szwajcarska narciarka alpejska Vreni Schneider. Solura, pomimo wielu domów publicznych, uchodzi za nudny kanton. Azjaci oraz liczne radary drogowe są typowe dla Lucerny. Sankt Gallen jest głównie zamieszkiwany przez fanów koncertów open-air, a Berno to miejsce ludzi o „ziewającym” dialekcie. W mieszkańcach Ticino płynie już gorętsza włoska krew, co ujawnia się na autostradach, o czym przekonałam się na własnej skórze…

Pomimo faktu, że swoje siedziby ma tu światowa finansjera, niektórzy Szwajcarów kojarzą właśnie tak:

img157    img156

(fot. Photoglob Zürich: Büchsenmacherin Rosi oraz Buchsenmacher Sepp)

Podziel się ze mną swoimi doświadczeniami!

 

2 myśli w temacie “Jacy są Szwajcarzy?

Dodaj komentarz